Każdy kompleks ma jakieś źródło, najczęstsze z nich to:
- media (wymalowane, odchudzone, zoperowane, cycate laski), pokazywane przez tv, gazety, internet.
- rówieśnicy, otoczenie (np. koleżanki w szkole czy w pracy, ładniejsze, bogatsze, zdolniejsze, obelgi pod adresem wyglądu, stylu)
- rodzina (np. pochwały dla twojego brata, dla ciebie - nie)
- porównywanie się (ona jest ładniejsza, ma ładniejsze włosy, ładniej śpiewa itd.)
- chęć bycia doskonałą, dążenie do doskonałości
1) nieśmiałość
2) rzadkie wychodzenie z inicjatywą
3) brak wiary w siebie
4) niska samoocena
5) odrzucanie komplementów
6) stres przed publicznym wypowiadaniem się
7) poczucie bycia gorszym od innych
Dlaczego należy się ich pozbyć?
To proste: by poczuć się lepiej, patrzeć inaczej na siebie i na świat, uwierzyć w siebie. Niska samoocena mówi nam, że nie zasługujemy na nic, jesteśmy do kitu. Kompleksy przeszkadzają nam w życiu codziennym, przez nie możemy przegapić jedyne szanse, nie realizować pragnień, a nawet nabawić się depresji.
Jak walczyć?
w najcięższych przypadkach można, oczywiście, zgłosić się do psychologa. Najlepiej jest jednak poradzić z nim sobie samemu: odsunąć się od otoczenia, które nas odrzuca, starać się pokochać swoje wady.
Pamiętajmy, że modelki i aktorki serwowane nam przez media są odchudzone i wymalowane, odpowiednio ufryzowane. Gdybyście również przeszły ten proces, wyglądałybyście nawet lepiej!
Jeżeli masz kompleks na punkcie swojego wyglądu - idź na siłownię, odżywiaj się lepiej, zrób makijaż, zmień fryzurę, kup sobie jakiś nowy ciuch. Tak oto przygotowana poproś koleżankę z zamiłowaniem do fotografii o sesję zdjęciową, którą potem wstawisz na fejsa czy fotkę.pl. Słysząc i czytając pochwały, nabierzesz więcej pewności siebie :).
Jeżeli jesteś nieśmiała, walcz z tym! Przygotuj referat, który będziesz odczytywała przed całą klasą, przypadkowych ludzi na ulicy pytaj o godzinę, zawiązuj nowe znajomości, choćby na czacie. Grunt, to otworzyć się na ludzi.
Masz mało pieniędzy, nie stać cię na drogie ciuchy i kosmetyki?
To nic! Jeżeli twoje koleżanki są naprawdę wartościowe, a nie puste, nie odrzucą cię z tego powodu. Zrobią to, kiedy będziesz kraść lub kłamać na temat swojego stanu finansowego. Nadrabiaj charakterem, bądź zawsze miła i uprzejma, kulturalna.
Każdy ma wady i zalety, które wzajemnie się uzupełniają. Nie możesz być, i nikt nigdy nie będzie idealny. Zaakceptujmy siebie takimi, jakimi jesteśmy, wtedy zaakceptują nas i inni : >
Interesująca notka. Ja nigdy nie miałam kompleksów, ale czasami jestem nieśmiała :) Myślę, że spróbuję Twojej rady.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://soulmusicdreams.blogspot.com/2012_08_01_archive.html
Ja właśnie jestem bardzo nieśmiała ;(
OdpowiedzUsuńtak jest czasem
OdpowiedzUsuńPiszesz fajne posty :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tutaj i zostaję na dłużej :)
obserwuję i pozdrawiam :*
http://mylifeisadreamx3.blogspot.com/
Ja raczej nie ma komleksów, chociaż kiedyś byłam nieśmiała
OdpowiedzUsuńciekawy blog ;)
OdpowiedzUsuńJa mam dużo kompleksów, może nie tyle z wyglądem, co z zachowaniem ;p
OdpowiedzUsuńrewelacyjny post! :D
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię do Liebster Blog Award, szczegóły sprawdź na moim blogu - http://kryzysowaxnarzeczona.blogspot.com/
daj znać w komentarzach, czy bierzesz udział C: